Ostatnio uwagę wszystkich włosomianiaczek zwrócił wałek do loków. W internecie można obejrzeć ogromną ilość filmików, na których pokazane jest jak zakładać ten wałek na włosy i zrobić przy jego pomocy piękne delikatne loki. Na samym początku powinno się rozczesać włosy, następnie rozdzielamy je na 2 równe części.

Powinno się zrobić na środku przedziałek i zaczesać włosy na uszy. Środek wałka, który jest intuicyjny umieszczamy na środku głowy, tak, ażeby część zwinięta w wałek zwisała równomiernie po obu portalach przy uszach. Teraz nastąpi najważniejszy moment, czyli zawijanie włosów. Można wcześniej nałożyć na włosy lekkie kosmetyki do włosów kręconych bez spłukiwania. To powinno poprawić efekt kręcenia. Następnie zawijamy włosy wokół wałka, zaczynając od góry. Włosy z obu stron głowy trzeba kręcić w jednym kierunku. To ważne, żeby loki wyglądały w miarę symetrycznie. Do wałka dołączone są 2 gumki zabezpieczające włosy. Po nakręceniu ich na wałek trzeba je nałożyć żeby włosy nie zsunęły się. Wałek do włosów do produkt, który oferuje nieomalże każda hurtownia fryzjerska on-line. Nie właściwie każde włosy da się nakręcić na wałku, tak by powstały fale. Włosy, które są sztywne i co do zasady nie pragną się kręcić, raczej nie staną się łądnie falowane po użyciu wałka. Najlepiej wtedy używać prostownicy, która może dać o wiele trwalsze loki. Ważna jest bez wątpienia termoochrona do włosów. Takie kosmetyki sprzedawane są głównie w sprayu, żeby nie obciążać w dodatku włosów. Czy kosmetyki termoochronne de facto działają, czy to może kolejny chwyt marketingowy?Substancje, które są w nich zawarte, sprawiają, że włosy stają się odporniejsze, ale takie kosmetyki nie zadziałają na włosy, które już są zniszczone przez prostowanie. Wtedy potrzebne jest głębsze odżywianie w salonie fryzjerskim. Kosmetyki do termoochrony działają na bieżąco i chronią włosy przed wysoką temperaturą. Nie jest natomiast prawdą, że pomagają odbudować włosy, które zostały zniszczone przez prostowanie.

Polecamy: odżywka bita śmietana.